Wstyd się przyznać.
Ale muszę to zrobić.
Mieszkamy coś ok. 120 km od Zakopanego i ostatni raz byliśmy tam z wycieczką szkolną w podstawówce… Tym razem stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać kolejnych lat i trzeba w końcu zobaczyć zimę, która w naszym mieście wyjątkowo nas olała. Śniegu jak na lekarstwo.
Trafiliśmy idealnie. Cudowna pogoda, nie przerażająca liczba turystów i śnieg! Dużo śniegu.
Trochę obawialiśmy się tego wypadu, ponieważ Zakopane podobno jest strasznie przereklamowane. Oczywiście centrum bardziej przypominało nam Kraków, gdzie same sklepy i reklamy, ale boczne dróżki czy okolice nadawały klimat. Spacer pośród drzew uginających się od śniegu był niesamowitym przeżyciem. Widok zapierały dech w piersiach. Dla takich chwil jak najbardziej warto odwiedzić to miejsce.
A teraz zapraszam Cię na spacer naszymi oczami. Nie przestrasz się, bo zdjęć jest coś ponad 50! Wrr ponad 60 😀
6 odpowiedzi
Ojeje! Ale zmiana… przecież byliśmy niecały tyg temu…
Uwielbiam Zakopane 🙂 TO magiczne miejsce 🙂
Bardzo 🙂
Cudownie! Chyba zapomnieliście nas zabrać 😉
Właśnie cały czas miałam przeczucie, że czegoś nie wzięliśmy! 🙂
Piękne zdjecia! Od razu widać, że Arkowi podobała sie jazda na sankach 🙂 ten uśmiech zdadzą wszystko 🙂