GENIALNY SPOSÓB NA WYJAZD Z DZIECKIEM…

…czyli jak zmieścić w jednej torbie trzyosobową rodzinę na 3 dni.

 

Pamiętajcie naszą majówkę, którą spędziliśmy nad polskim morzem? Jeżeli nie, to zapraszamy tutaj. Podróżowaliśmy wtedy pociągiem. Niestety w jedną stronę udało nam się zakupić bilety na Pendolino, którym pędziliśmy jedyne 5.5 godziny z Krakowa do Gdańska. Podroż minęła ekspresowo i było naprawdę przyjemnie, mimo iż nie mieliśmy przedziału dla rodziców z dzieckiem. W powrotną stronę nie było już tak kolorowo, gdyż na wyjazd majówkowy zdecydowaliśmy się 3 tygodnie przed wolnym i jak się okazało było to stanowczo za późno przynajmniej jak na podroż pociągiem.

Wszyscy nagle stwierdzili ze chcą spędzić majówkę nad polskim morzem, totalna masakra.

Złapaliśmy ostatnie miejsca w powrotnym pociągu, którym jechaliśmy w moim odczuciu z milion godzin. Czas dłużył się niemiłosiernie w starym, obskurnym wagonie, gdzie w przedziale dla rodziców z dziećmi było aż 8 miejsc z czego Arek był jedynym maluchem. Było ciężko, duszno, przerażająco. Możliwość ruchu była bardzo znikoma. W sumie ograniczała się do ruchu głową i rękoma. Nie było mowy nawet o toalecie, gdyż w przejściu stali ludzie z mnóstwem torebek, reklamówek i walizek. I tak aż do Warszawy. Zmuszanie się do spania nie przynosiło żadnych rezultatów, dlatego postanowiłam medytować, coby miało mnie uspokoić. Dobrze, że Arek świetnie się bawił… podrywając Ukrainki.

Dlatego jeżeli zdecydujecie się na podróż pociągiem teraz w okresie wakacyjnym warto znacznie wcześniej zarezerwować bilety.

Zwrot nic nie kosztuje, gdybyśmy jednak zmienili plany. Związku z faktem, że ilość rąk oraz miejsc w pociągu była mocno ograniczona, musieliśmy wymyślić sposób jak wszystko zmieścić w jedną średniej wielkości torbę. Wydaję się nie możliwe, prawda?

Dla nas też, dlatego początkowo sami śmialiśmy się z tego absurdalnego pomysłu.

Jednak śmiech ustał, gdy rzeczywiście zdaliśmy sobie sprawę, że więcej niż jedna torba przysporzy nam wiele logistycznych kłopotów. Dlatego napisaliśmy listę najbardziej niezbędnych rzeczy.

Lista nie miała końca, a próba ich spakowania skończyła się wyrwanym zamkiem.

Listę niezbędnych rzeczy ograniczyliśmy więc do „bólu”, ale jak tu jechać bez kurtki czy długich spodni, doskonale wiedząc, że pogoda nad polskim morzem to jedna wielka niewiadoma? Musieliśmy być gotowi na wszystko!. Mimo iż ograniczyliśmy nasze rzeczy do totalnego minimum, nadal było stanowczo za dużo i jedną torbę zajmowały same ubrania, a gdzie tu jeszcze zmieścić kosmetyki, leki, pampersy, koce?

Totalna burza mózgów zrobiona dzień przed wyjazdem i mamy genialny pomysł! Worki próżniowe!

Wkładamy rzeczy do wora, przykładamy odkurzacz i wysysamy całe powietrze ze środka. U nas jeszcze kilka skoków oraz uderzeń z łokcia i wszystko pięknie zmieściło się do jednej torby na ramię 🙂 Worki pomagały nam również rok wcześniej w przeprowadzce i sprawdziły się idealnie. Teraz trzymamy w nich ubrania zimowe, dzięki czemu oszczędzamy dużo miejsca w szafie. Są bardzo praktyczne oraz wielorazowe, a ubrania odpowiednio ułożone w worku, nie mną się ani nie pozostaje na nich żaden ślad.

Jeżeli planujesz wyjazd z dzieckiem na weekend np. pociągiem, warto zrobić listę najpotrzebniejszych rzeczy i nie brać zbyt dużo awaryjnych ubrań. To tylko 2/3 dni, więc naprawdę nie ma co przesadzać. Często na miejscu okazuje się, że wiele niezbędnych rzeczy staje się jedynie dodatkowym problemem. Równie dobrze można nic nie brać i zastosować patent Kuźniara.

Podroż pociągiem pozwala zaoszczędzić dość dużo czasu i nie martwić się stanem na drogach. Bilety na PKP 3 tygodnie wcześniej są o 30% tańsze oraz doliczane są do tego zniżki jakie Wam przysługują. My staramy się jak najczęściej wybierać taki środek komunikacji, ponieważ na dłuższe trasy sprawdza się idealnie, oczywiście gdy istnieje taka możliwość, gdyż nie wszędzie kursują.

Wyjeżdżacie? Teraz zaczyna się okres wakacyjny, wiec gdzie będzie można Was spotkać? Czym podróżujecie i jak radzicie sobie z duża ilością bagaży? Ręka do góry, kto korzysta z pociągów i jak Wam przypadł do gustu ten środek transportu? 🙂

DSC_0462

DSC_0519 DSC_0514

DSC_0492 DSC_0501 dsc-y2

dsc-y

DSC_0586 DSC_0609 DSC_0546 DSC_0581

DSC_0584 dsc-3

PicMonkey Collage3

DSC_0612

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

14 odpowiedzi

  1. Niestety nie jest tak kolorowo z tymi biletami na pociag bo w przypadku rezygnacji z nich zabieraja 15 % w przypadku pendolino, niewiem jak innych, ale i tak myślę, ze warto podrozowac pociagiem:)Pozdrawiamy

  2. ha na te worki to bym nie wpadła. My zawsze samochodem, a teraz z dwójką dzieci to już na pewno, ja już myślę jak my się zabierzemy na see blogers w czwórkę 🙂

  3. Dobrze, że się podzieliłaś tym patentem! Muszę upolować takie worki (ostatnio były w biedrze) i pochować właśnie zimowe kurtki 🙂

  4. My mamy do pakowania tych wszystkich za małych ciuszków, bo gdzie to wszystko trzymać? Ale, żeby zabrać w podróż – na to bym nie wpadła a pomysł świetny! Wypróbujemy w sierpniu!

  5. Świetny pomysł 🙂 muszę zakupić takie coś 🙂 zawsze mam problem czy to na wyjazd czy pobyt w szpitalu…
    Arek był u fryzjerki ? Marcelek robi bunt i nie chce ścinać :((

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *