Dlaczego jeszcze prowadzę bloga?

Chwile zwątpienia występują we wszystkich zawodach i miewa je każdy raz częściej, raz rzadziej. Wtedy głowę zapląta jedna myśli: dlaczego ja to jeszcze robię? Zaczyna się szukanie plusów, które mogłyby w tym momencie wyeliminować parę znaczących minusów i poprawić nasz nastrój lub sytuację. Ja też miewam takie momenty kiedy w mojej głowie non stop pojawia się pytanie: dlaczego jeszcze prowadzę bloga?

Siedzę, myślę, zastanawiam się. Nie jest to moje źródło utrzymania, mimo iż kiedyś chciałam aby tak było, jednak to co chcę przekazywać i pokazywać trochę kłóci się z aktualnymi trendami, więc ja w to się nie wpasowuję. Pochłania on jednak kawałek mojego czasu i też pieniędzy, ponieważ domena i inne rzeczy kosztują. Nie zawsze to w co włożę serducho zostaje docenione, spodoba się odbiorcom, nie pójdzie tak jak bym chciała. To jest przykre, to dołuje, ale mimo to za każdym razem chcę wracać i kontynuować kolejny rok, to co kiedyś zaczęłam.

Zapewne mnie rozumiesz.

Kiedyś zadano mi takie pytanie: Dlaczego jeszcze prowadzisz bloga skoro na tym nie zarabiasz porządnie?

Bo jak już się w to raz wejdzie to nie ma odwrotu. To mega wciąga i mimo iż czasem się odejdzie na chwilę to po czasie wraca się jeszcze z większym rozmachem. Wciąga na całego i to jest cudowne. Ja wiem, że pieniądze teraz są dużym wyznacznikiem i jak się w coś wchodzi to najpierw się przelicza czy się opłaca, ale czasem warto odłożyć te kalkulacje na bok i zobaczyć ile energii do nas wraca, gdy robimy coś co nas cieszy.

 

„[…] dzięki Arkowi nauczyłam się życia na kółkach, a tak bardzo się bałam. Patrząc na niego pokonałam strach i uwielbiam te moje koła. Dziękuję.”

 

Ludzie chyba wiedzą kiedy łapiesz jakiegoś doła, że wysyłają takie wiadomości. Jedna, a potrafiła zmienić całe moje spojrzenie na pisanie i to co nim robię. Kiedy coś takiego czytam, nie ma opcji abym stąd uciekła. Nie ma opcji bym tego miejsca nie prowadziła.

Wiem jedno, że nie zbawię całego świata, ani nie dotrę nawet do ułamka ludzkości, ale choć jedna osoba, której sprawiam radość i do czegoś czasem zmotywuje wystarcza, by działać dalej z uśmiechem na twarzy.

To jest takie piękne.

Tobie też polecam. Nie zrażaj się, działaj. Korzyści materialne to nie wszystko.

 

 

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *