14 maj 2012, 8.00
Ostatni obchód, badania, zarzucony szlafrok, pozbierane rzeczy, wywózka.
14 maj 2012, 8.10
Białe światło, sterylne nożyczki, ogromny strach przy wbijaniu w kręgosłup długiej igły. Zimno. Brak czucia.
14 maj 2012, 8.25
Płacz. Długi, a chudy. 10 punktów. Szybkie przytulenie i odjazd. Brak strachu. O Ciebie się już nie bałam. Wiedziałam, że dasz radę.
14 maj 2012, 9.00
Straszne zimno. Głęboki sen. Odlot.
14 maj 2012, 21.00
Żyje. Żyjemy. Zoperowany. Decydujące doby. Czas pokaże. Prognozy: roślina.
14 maj 2013, 8.25
Pierwsze urodziny, których nie miało być. Samodzielne siedzenie. Jedzenie słodyczy opanowane perfekcyjnie. 4 operacje, 6 wizyt w szpitalu. Koniec najcięższego etapu w życiu. Roczek. Mucha. Radość. Żyje, na przekór diagnozie.
14 maj 2014, 8.25
Drugie urodziny, których nie miało być. Pierwsze podróże zaliczone. Przymiarki na pierwszy wózek. Nadrabianie.
14 maj 2015, 8.25
Trzecie urodziny, których nie miało być. Sto lat i więcej. Od września przedszkole. Postępy w rehabilitacji. Aktywny podróżnik. Wyraźny charakter. Zapalony rolnik.
14 maj 2016, 8.25
Czwarte urodziny, których nie miało być. Miarowy oddech. Chrapie. Żyje. Sam, bez pomocy. 4 lot samolotem pomyślnie zakończony. Urodziny w Londynie. Komunikacja na dobrym poziomie. Jazda na wózku opanowana. Nowy język przyswajany. Brak strachu przed odwiedzaniem nowych miejsc. Aktywny przedszkolak.
Bo w życiu wszystko jest możliwe, jeśli tylko tego chcesz.
4 odpowiedzi
<3
Na przekór losowi! My za pól roku 10 lat, droga córcia 8. Miało być tak pięknie! A dziś 5 operacji, 9 znieczuleń, 17 pobytów w szpitalu. I co dalej? Czas pokaże! Będzie dobrze! Sto lat dla Arka!
Kingston upon Thames 🙂 5 minut piechotą od czerwonych budek 9 maja Vivienne obchodziła swoje 4 urodziny. Pozdrawiam Jubilata i rodzinę.
na przekór losowi, jak to dobrze, że miał swoją szansę. Piękny synek. 🙂