SPADAJ Z TEGO MIEJSCA!

 

Nie chcę być niegrzeczna czy niemiła, ale proszę Cię na razie grzecznie: spadaj z tego miejsca!

 

Pisałam Ci jaką mieliśmy dziwną sytuację na samym początku posiadania karty niepełnosprawności? Pewien Pan kazał mi się wynosić z miejsca. Zobaczył młodą osobę za kierownicą i od razu włączyła mu się czerwona kontrolka.

 

Nie popatrzył, że z tyłu wiozę dziecko. Dziecko, które od urodzenia jest niepełnosprawne, a wygląda całkiem okej i nie widać po nim tego. Ale to go nie interesowało, nawet że posiadamy kartę. Hm no, bo jak na małe dziecko może być karta uprawniająca do zajmowania wyznaczonego miejsca na parkingu. Normalnie!

Pomijam fakt, że sam taką posiadał i że znajomość tego tematu powinna być większa…

Najlepsze jest to, że zwraca się uwagę wtedy, gdy nie ma się do tego podstaw, a gdy taki waćpan wybrał się po bułki i mu się spieszyło to każdy ma głęboko gdzieś.

 

Obecnie nie jest tak łatwo dostać kartę upoważniającą do parkowania na miejscu dla osób niepełnosprawnych.  Nie dostaje się tej niebieskiej karty za ładne oczy. Trzeba spełnić dużo warunków czyt. musisz być odpowiednio chory.

 

Nie wyobrażam sobie, żeby Arek nie mógł z niej korzystać. Potrzeba otworzyć drzwi na całą szerokość, do tego musi być miejsce na wózek. To nie jest takie łatwe. Zresztą każdy wie jak to wygląda z dzieckiem. To nie jest dla naszego widzimisię. Po prostu potrzebujemy znacznie więcej miejsca.

Nie zastawiaj, nie wpychaj się na chama, nie udawaj, że nie widzisz.

Wiedz, że wiele osób oddało by ją za zdrowie. Więc nie masz czego zazdrościć, naprawdę!

Ostrzegam! Mandat jest wysoki i nie zawaham się użyć telefonu gdy zobaczę, że zostawiasz samochód w tym miejscu bez karty, byś go zdobył!

 

WIEDZ TYLKO!

 

Jesteś totalnym burakiem zostawiając samochód na miejscu dla niepełnosprawnych, ponieważ spieszy Ci się tylko po wodę.

 Jesteś totalnym burakiem zostawiając samochód na miejscu dla niepełnosprawnych, bo było wolne.

 Jesteś totalnym burakiem zostawiając samochód na miejscu dla niepełnosprawnych, gdy wyskakujesz na 2 minutki.

 

Zabierasz nasze miejsce, zabierz i niepełnosprawność!

 

Nie chcę być niegrzeczna czy niemiła, ale proszę Cię na razie grzecznie: spadaj z tego miejsca!

 

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

5 odpowiedzi

  1. „Naprawdę chciałbyś być na jego miejscu” powiedziałam Panu, który w chamski sposób wbił się na miejsce dla niepełnosprawnych, po raz pierwszy z premedytacją zadzwoniłam na policje. Mina Pana – bezcenna!!!

  2. W 100% jestem za! Sama nie posiadam takiej karty, ale tak samo mnie to wkurza. Podobnie jak parkowanie na chodnikach nie zostawiwszy odpowiedniej ilości miejsca żeby przejść. Pracuję w szkole, przez okno widzę co robią ludzie (rodzice… ) którzy gdyby mogli to by podwieźli dziecko pod same drzwi – zatrzymują się nawet na przejściu dla pieszych (!!), żeby dziecko wyskoczyło z auta. ICH dziecko jest bezpieczne, nie patrzą na innych.
    Ale wiesz co jest najgorsze – wzywamy policję, a ona sobie nic z tego nie robi, albo nie przyjeżdżają wcale, albo staną kilkadziesiąt metrów dalej, nie wiem czy wystawili jakikolwiek mandat…. Na szczęście już powzięliśmy kroki, żeby było to inaczej zorganizowane. na policję też poszła skarga do przełożonych.
    okropność!
    życzę Wam, żebyście się jak najrzadziej spotykali z takimi sytuacjami!

  3. Niestety często jest tak że „paniusie” w szpileczkach parkują w takich miejscach- bo przecież nie będą chodzić przez cały parking. Przykre ale prawdziwe…zero zrozumienia, sam egoizm 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *