Nie zazdroszczę Ci „zdrowego” dziecka.

„Jak ja Ci współczuję, zobacz jak inne dzieci się bawią, biegają, a Twoje może nigdy nie będzie tak mogło.”

„Przykro mi, że tak się stało. To musi być trudne patrzeć na inne dzieci, które są zdrowe.”

„Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz, kiedy widzisz co ominie Twoje dziecko.”

 

 Nie zazdroszczę tej małej dziewczynce w warkoczach, że stawia swoje pierwsze kroki, a moje dziecko NIE.

Nie zazdroszczę temu chłopcu z koszulką Ronaldo, że tak dobrze kopie i strzela gole do bramki, a moje dziecko NIE.

Nie zazdroszczę Ci „zdrowego” dziecka.

 

I tak naprawdę nie jestem w stanie wymyślić więcej przykładów, tego co niby moje dziecko traci i co powinno mi spędzać sen z powiek. Czego zazdroszczę lub powinnam i jaki widok sprawi mi i mojemu dziecku przykrość.

I spokojnie nie patrzę na Was zawistnym wzrokiem.

 

Nigdy nie myślałam w tych kategoriach, że moje dziecko coś straci, straciło itp, bo wiele osób dookoła udowadnia, że to nie prawda. Świat idzie każdego dnia coraz bardziej do przodu i teraz tylko nasza wyobraźnia lub ograniczenia w głowie, które sami sobie postawiliśmy mogą nam coś zabrać. To przez nie możemy coś stracić.

W pełni akceptuję stan zdrowia mojego dziecka, trudności jakie się z tym wiążą, wyrzeczenia itp, ale nie pozwalam na to by to kierowało naszym życiem i sprawiałoby by było ono mniej wartościowe czy byle jakie. O nie! Ja wiem, że każdy chce aby jego dziecko było zdrowe, ale nie zawsze to co chcemy pokrywa się z tym co dostajemy. To co przechodzimy czasem tylko nas wzmacnia i pokazuje, że jesteśmy w stanie wiele przetrzymać i działać dalej. A pewne rzeczy są wpisane na stałe w nasze życie i nie martwimy się tym na zapas.

 

Jak moje dziecko ma sobie poradzić w życiu?

  • Kiedy jego najbliżsi nadal nie mogą się uporać z całą zaistniałą sytuacją i nie mogą się w niej odnaleźć.

Jak moje dziecko ma być szczęśliwe?

  •   Kiedy jego najbliżsi nadal nie mogą się uporać z całą zaistniałą sytuacją i nie mogą się w niej odnaleźć.

Jak moje dziecko ma iść do przodu?

  • Kiedy jego najbliżsi nadal nie mogą się uporać z całą zaistniałą sytuacją i nie mogą się w niej odnaleźć.

Jak moje dziecko ma wierzyć w siebie?

  • Kiedy jego najbliżsi nadal nie mogą się uporać z całą zaistniałą sytuacją i nie mogą się w niej odnaleźć.

To jak osoba, której to wszystko w 100% dotyczy sama ma to zaakceptować? NO JAK.

 

Potrzebuje nas, naszego działania, naszej akceptacji, naszego zapału i nadziei, że wszystko można.

 

Nie zazdroszczę Ci „zdrowego” dziecka. Bo tu nie ma czego zazdrościć. Można się tylko cieszyć i czerpać z innych inspirację, by znaleźć sposób np.  na kopanie piłki jeżdżąc na wózku.

Bo jak nie my to kto?

 

Nikt z nas nie wybrał choroby dziecku. Nie było losowania na porodówce, które ma mieć raka, które problem z nerkami a inne rozszczep. Los tak chciał, wybrał, zdecydował, pokrzyżował plany o życiu bez niespodzianek  dla naszego dziecka, ale to nie znaczy, że teraz każdy zdrowy jest nam coś winny. Musiałabym się też na siebie obrazić, bo przecież jestem zdrowa.

Lecz tego nie robię, bo to bez większego znaczenia.

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

3 odpowiedzi

  1. To Twoje Dziecko jest darem! To Twoje Dziecko robi z Ciebie silniejszą, mądrzejszą, bardziej wyrozumiałą kobietę, potrafiącą patrzeć inaczej na świat! Nie masz prawa czuć się pokrzywdzona!!!
    Przesyłam Wam moc uścisków!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *