TATO! GDZIE JESTEŚ?

 

Często na temat dzieci niepełnosprawnych wypowiadają się ich mamy lub o nich się tylko mówi. Matka poświęca karierę, zdrowie, siły by zmierzyć się z całym ciężarem, który od narodzin dziecka z chorobą będzie jej towarzyszył co dzień. Walka o lepsze życie czy start dla swojego dziecka jest ogromnym ciężarem fizycznym i psychicznym. Najczęściej to matka siedzi w szpitalu, zajmuje się dzieckiem 24 godziny na dobę i nie narzeka. Facet dba wtedy o finanse rodziny, co jest bardzo istotne w takiej sytuacji jakiej się znajdują. Pracuje wyznaczoną liczbę godzin dziennie i w domu żąda odpoczynku, bo pracował. Gdy przychodzi mu się zmierzyć lub zamienić rolami z kobietą, często nie wytrzymują.

Wymiękają… Odchodzą…

Ze statystyk wynika, że 8 na 10 mężczyzn* porzuca swoją rodzinę, kiedy okazuje się, że żona urodzi dziecko niepełnosprawne. Nie potrafią udźwignąć tego ciężaru i zwyczajnie uciekają, licząc, że „problem” zniknie. Odcinają się od „problemu”, nie chcą się poświęcać i odchodzą.

Wakacje, lipiec to chyba był. Wylądowaliśmy z zastawką na obserwacji. Zawsze przecież musi się coś dziać, bo przecież by było za nudno. Cały oddział zapełniony, tak bywa, wakacje czas gdzie liczba urazów wzrasta. Jak to zawsze na sali znajdzie się jakaś wszystko wiedząca mamuśka, która zanim się przedstawi wprowadzi Cie w najnowsze fakty i historie na temat tam zgromadzonych osób. Znalazła się i ta w naszym pokoju. Bardzo przerażająca i dająca wiele do myślenia historia. W sali obok znajdowała się mama z chłopcem, który całą głowę miał zabandażowaną. Bardzo skryci, smutni, przygnębieni. Matka powstrzymywała się od łez. Widać było, że trzyma się tylko dla syna. Ojciec odpalił przy chłopcu paralotnie, do której mały podbiegł. Uderzyło go śmigło i dość mocno poharatało głowę. Ojciec myśląc, że zabił syna poszedł się powiesić. Uratowali małego dziadkowie. Chłopak przeżył, ale stracił ojca. Każdy słysząc to od razu pytał: „Nie ratował dziecka? Dlaczego?” Tego już się nie dowiemy, ale sytuacji takich jest wiele, że ojcowie odpuszczają.

Czemu mężczyźni widzą takie drastyczne wyjścia z ciężkich sytuacji. Dlaczego nie szukają rozwiązania, tylko idą na skróty… Uciekają. Zostawiają dziecko,które ich potrzebuje i za chwilę będzie zadawać pytanie: „Gdzie tata?”, „Odszedł przeze mnie?”. Ale oczywiście z nimi będzie się zmagać matka, a nie winowajca,przez którego te pytania muszą być zadane.

Na swojej drodze spotkałam wiele matek, które walczą same o swoje dziecko. Facet nie wytrzymał. Przecież to nie jego wina, to on chorego nie urodził. On nie może znieść takiego życia, nie takie sobie wymarzył… Odpuszcza, nie walczy.


 

A mówią, że kobiety to płeć słabsza…

 

 

*http://mamdziecko.interia.pl/rodzice/okiem-taty/news-dlaczego-ojcowie-opuszczaja-niepelnosprawne-dzieci,nId,1406867

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

14 odpowiedzi

  1. Bardzo znamy mi temat.. ale już się wypowiadałam.
    Nie zostaje mi teraz nic jak dawać radę dla Marcelka.. dla siebie i pokazać im że pomimo że czasem ciężko i źle i stresów i prób mnóstwo to Dam Radę ! 🙂
    nie mam innego wyjścia bo nie pokaże Ojcu Marcelka że się poddaje..

  2. Kochana nie wiem czy znasz Franka z mojsynfranek.pl 🙂 U nich mama pracuje, a tata zajmuje się Frankiem 🙂

  3. Znam przypadek gdzie kobieta zostawiła niepełnosprawnego syna a pełnosprawną córkę zabrała i odeszła do innego mężczyzny. Wiem to może jeden z niewielu wyjątków od reguły. Tak nie powinno być!!! nigdy

  4. Tu było napisane o tym że ojciec zabił się bo myślał że jego syn już nie żyje… ale są takie dzieci które są niepełnosprawne ale ŻYJĄ I POTRZEBUJĄ POMOCY I MIŁOŚCI a są zostawiane przez ojców na szczęście dostają dużo miłości od mamy…. ja uważam że tacy mężczyźni nie są dojrzali i nie dorośli do roli ojca…

  5. Straszna historia. Wiem, że nie powinnam tak pisać, bo to nie na miejscu…facet nie miał jaj. Uciekł, poddał się, stchórzył…

  6. Bardzo tragiczna ta historia… Myślę jednak, że człowiek ten popełnił samobójstwo pod wpływem bardzo silnego stresu, w obliczu tragedii którą sobie wyobraził po prostu stracił rozum. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co przeżyła jego żona 🙁

    Czytając o takich historiach kiedy ojciec porzuca niepełnosprawne dziecko myślę sobie, że natura trochę kiepsko to skonstruowała. Ciąża powoduje, że to matka jest bardziej związana z dzieckiem i o przypadkach porzucenia przez matkę dużo rzadziej się słyszy. Może gdyby to facet nosił dziecko pod sercem przez tyle miesięcy a potem je urodził to ta więź między nim a dzieckiem byłaby silniejsza. Natura sprawiła, że siłą rzeczy to matki często są silniej związane z dziećmi i dzięki temu więcej są w stanie znieść.

  7. Kobiety zawsze są silne i muszą takie zostać 🙂 Faceci boją się odpowiedzialności i większej ilości obowiązków 😛 Całe szczęście nie wszyscy !!! 🙂 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *