JAKA MAMA TAKI SYN!

 

Jaka mama taki syn w moim przypadku nie sprawdza się w ogóle. Podobieństwa mogę wyliczyć na palcu u jednej ręki. Upartość i kształt twarzy, po tym można stwierdzić, że jesteśmy rodziną. Wszystko inne już na moje urażone ego przejął po tacie. Ale to podobno tak zawsze. Pierwszym wyrazem też był TATA.

Robię co mogę by trochę podratować swoją sytuację.

Ostatnio weekend nie był dla nas dość łaskawy i tylko jeden dzień był w miarę znośny. Na spontanie wyrwaliśmy się z miejskiego gwaru i parę kilometrów za Krakowem wyruszyliśmy na spacer wśród śpiewu ptaków i szelestu liści. Wszystko dookoła ładnie się zazieleniło, kwiaty zaczynają kwitnąć i aż serce się człowiekowi cieszy gdy spogląda na taki obrazek.

Ogromnie się ucieszyłam, że będę miała okazję pierwszy raz wskoczyć w coś luźniejszego i przyjemnego, a zarazem prawie identycznego jak moje dziecię. Długo szukałam ubrań przeznaczonych dla mam i ich synów. Na rynku królują głównie mama i córka, więc naszukałam się nie mało.

Rowery są idealne. Wygoda i uniwersalność. Ogromnie się cieszę, że taka kolekcja powstała i niebanalny print wyróżnia z tłumu.

Tak więc choć na chwilę mogłam mówić, że jaka mama taki syn 🙂

 

1254367891012111314

 

T-SHIRT I TUNIKA – STEF STAFF

CZAPKA – KUKUKID

SPODNIE, BUTY – ZARA

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *