Słowa, które chciałabym usłyszeć od innych osób na początku swojej drogi z niepełnosprawnością mojego dziecka.
Coś było nie tak. Czułam to, a jednak lekarka, która za wizytę brała grubo ponad 100 złotych uspokajała i wciskała kit, że przecież to tylko rozszczep. Są poważniejsze wady, a ta była tak nieistotna, że znalazła ją na koniec ciąży. No przecież bywa i tak. Każdy ma prawo do błędu itp. Szkoda, że zapomniała o […]