KOCHANY…

  Podnoszę z podłogi, kolejne, porozrzucane przez Ciebie klocki. Pomijam fakt, że już nie jeden znalazł się pod moją stopą powodując ogromny ból. Zamiatam i odklejam z paneli plastelinę. Wycieram rozlane mleko ze śniadania. Szoruję w rękach setną bluzkę z której plamy nie chcą zejść, bo plama z buraków czy soku porzeczkowego to nie łatwa […]

BO CO TO JEST ZA ŻYCIE?

  „No popatrz. Starasz się o dziecko i później rodzi Ci się takie. Co ono później ma za życie?”   Rodzisz się. Pierwsze swoje miesiące przy dobrych wiatrach spędzasz w szpitalu. Kolejne dni, miesiące, lata walczysz o możliwość jak największej samodzielności i kontroli nad swoim życiem. Chcesz przestać być niańczonym przez mamę, tatę, najbliższą rodzinę. […]