„ZŁOTE” RADY DLA MATEK, CZYLI LISTA TYCH KTÓRE WKURZAJĄ NAS NAJBARDZIEJ

 

Uwielbiam takie przypadkowe, w dobrej wierze, bez narzucania, tak od serca „złote” rady, które czasem podnoszą ciśnienie. Doskonale pamiętam sytuacje, która wydarzyła nam się jakiś czas temu w zimie. Mieliśmy z Arkiem do przejechania tramwajem z 4 przystanki, czyli jakieś 7 minut jazdy w wózku. Zdjęłam kocyk, lekko rozsunęłam kurtkę. Obok nas też z dzieckiem w wózku stanęła miła Pani. Arek nie cierpiał wtedy podróżować komunikacją miejską i od razu zaczął marudzić. MIŁA Pani powiedziała mi wtedy tak: „Proszę go rozebrać, na pewno jest mu bardzo ciepło. Zresztą ja mam czwórkę dzieci więc wiem co dla nich najlepsze.” (jej dziecko siedziało w spacerówce w samym sweterku, przy drzwiach, które na każdym przystanku się otwierały, ona była w kurtce i szaliku). Zaczęłam wtedy kolekcjonować takie złote rady.

 

 ZŁOTA LISTA UKOCHANYCH RAD:

1. Ta pogoda nie jest odpowiednia na opaskę, gołą główkę, przecież to maleństwo! Zaraz będzie chore. Jejku! Przecież jest za ciepło na taki ubiór. Ale ta mamusia Cię przegrzewa! (GŁUPIA MATKA)

2. Jedzenie ze słoika? Zwariowałaś? Zamiast malować paznokcie, ugotuj porządny obiad!

3. Popłacze i przejdzie.

4. Jeszcze nie chodzi? Jeszcze nosi pampersa? Jeszcze nie mówi? Za mało z nim/nią rozmawiasz! To Twoja wina.

5. Tyle dzieci wychowałam i żadne nie zachowywało się tak jak Twoje.

6. Była nas 6 i matka dawała sobie radę, a Ty z jednym masz problem? Niania Ci potrzebna nagle.

7. Może pora pomyśleć o rodzeństwie?

8. Daj mu jeść/pić! Na pewno jest głodne! Przecież jadło niecałą godzinę temu. Wyrodna matka.

9. Tobie to dobrze. Cały dzień nic nie robisz, tylko zajmujesz się dzieckiem.

10. Powinnaś karmić piersią, a nie już na te trucizny przerzucać.

11. Ja bym tak nie postępowała.

12. Wychowałam/wychowuję już kolejne dziecko wiec wiem jak powinno się postępować.

 

 

 Kochane jakie rady dodałybyście do listy ?

zdj.http://pl.dawanda.com/

Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

65 odpowiedzi

  1. Jak bym tu wszystkie wypisała…to byście popadali czytając to…do żadnej z nich się nie zastosowałam ( nie myj dziecku zębów, prostuj nogi tygodniowemu dziecku, 6 miesiecznemu dodawaj sól do potraw, miesiąc później daj smażonego kotleta i polej ziemniaki tluszczem…i wiele wiele innych

  2. Każda z nas to przeżywa ;p ja natomiast miałam w drugą stronę-po co karmię piersią, dlaczego nie daje słoiczków i obiadków 4 miesięcznemu dziecku, a Danonki takie dobre, gotować mi się nie chce, to mleko już nic nie warte, czemu nie ma skarpetek, przecież to tylko +35 stopni…Kocham babcię męża 😀

  3. a u nas Patryk przy mukowiscydozę, ciągle kaszle.
    Zabierając go ze sobą, kilka krotnie od życzliwych osób słyszałam w różnie sformułowanych zdaniach, że co ze mnie za matka żeby ciągać chore dziecko i zarażać innych. W pewnym momencie pękłam i odpowiedziałam: no no jest cgory i to przewlekle, lekarze daja mu tylko kilka lat życia!
    Niestety nadal to się zdarza, no i w tramwaju też miewałam podobne sytuację, zawsze chucham i dmucham, bo każde zaostrzenie pogarsza stan zdrowia, to samo co Ty usłyszałam Marzenko.
    A od nośnie tej sytuacji, powiedz proszę gdzie można kupić taka koszulkę z napisem, boska jest !!!
    Buzki dla Was.

  4. Wszystkie chyba słyszałam. A dziś usłyszałam od teściowej, że moje 11 miesięczne dziecko już dawno powinnam sadzać na nocniku, bo inaczej będzie robić w pampersa do 3-4 lat.

    1. Też słyszałam to samo o nocniku.Syn oduczył się dopiero jak miał 2,5 roku.Chodził bez pampersa,był sadzany na nocnik ale co z tego jak poszedł zaraz w kąt i nasikał.Rozmawiałam na ten temat z pediatrą i mówiła że każde dziecko a swój rytm,widocznie mój syn wtedy nie był gotowy na to by odstawić pampersy.Ze smoczkiem poszło łatwo bo miał trochę ponad rok i pewnego wieczoru zabraliśmy i zasnął bez smoczka,ale niestety pampersowe oduczanie trwało jakiś czas i nie robiłam nic na siłę.Po co stresować dziecko.Teściowe najwięcej mają do powiedzenia,a same swoich dzieci nie wychowały idealnie…

    2. też to słyszałam, że już dawno powinnam sadzać córkę na nocnik, choć na 11 miesięcy i że nawet może kupić nocnik, ale najlepsze dla mnie to są rady typu ” bo koleżanka koleżanki z pracy i jej znajomej córka miała to samo i powinnaś to robić a tego nie” zwłaszcza jeśli chodzi o choroby, dolegliwości i wyniki badań

  5. Przecież wszyscy wiedzą lepiej co Twojemu dziecku potrzeba…każdy jest jansowidzem oprócz matki.
    Ja słyszę: cycek to nie jedzenie, kichnal – chory, gdzie go przeziebilas, załóż kapcie zimno mu w stopy, daj jeść głodny, zapnij, zdejmij, przykryj, odkryj…ehhh

    1. Jak wróciłam do pracy po pierwszym dziecku to czułam się jak na urlopie, a naprawdę mam co tam robić. Ale chociaż w spokoju można się napić CIEPŁEJ kawy. Teraz siedzę w domu z drugim i tak po 3 tyg z chora dwójką ledwo ciągnę.

      1. Każdy myśli, że zajmowanie się dzieckiem to takie banalne, ale niestety przy dziecku nie pracujesz 8h, nie masz przerwy na obiad ani na odpoczynek, to praca 24h na pełnych obrotach.

        Mam nadzieję Kochana, że wyzdrowiejcie szybko i już będzie lżej chodź troszkę 🙂 Zdrówka!!!

  6. Też myślę, że punkt 9 jest najlepszy. Bo w tym : ja bym tak nie postepowala, od razu jest dla mnie, że ja matka dziecka robie to źle. A ona, ta druga matka oceniający, zrobiłaby to lepiej. Tylko ja uważam, że to ja jestem matką tego konkretnego dziecka i to jest moje macierzyństwo i staram się jak mogę, żeby było dobrze….

  7. Powinnas zaczac podawac jej krowie mleko i przestac juz karmic piersia. Podaj jej slodzoną herbatę. Posól jej trochę to jedzenie. Daj jej parówkę/kiełbasę. (o rocznym dziecku)

      1. Małym dzieciom nie wolno za żadne skarby podawać krowiego mleka! W wypadku starszych też ma to więcej minusów niż plusów!

        1. Nie przesadzaj kochana,nasze mamy i babcie nie miały mleka w proszku i praktycznie każdy z nas wychował się na krowim i nikt od tego nie umarł, śmiem twierdzić że nawet byliśmy zdrowsi niż obecnie są dzieci.

          1. a niby mleko w proszku to nie krowie? co z mleka z cycka robią proszek? ma mniej laktozy, dodadzą witaminy ale nadal jest to krowie mleko. A dzieci ze skazą białkową dostają nada mleko krowie tylko najwięcej 2mg laktozy

  8. Kiedy moja córka nie chciała podzielić się zabawką usłyszałam ze powinnam pomyśleć o rodzeństwie.no przepraszam ja tez bym swojej ulubionej rzeczy nie dała/ pożyczyła ot tak bo ktos chce

    1. Ja w takich przypadkach pytam czy mi ten ktoś dorosły co daje takie rady, odda swoją torebkę,zegarek, komórkę itp. 🙂

    2. Ooooo to to. Dokładnie! Też to słyszę! Że jedynak więc się nie umie dzielić i bawić. musi mieć rodzeństwo i to najlepiej na wczoraj 😀 A prawda jest taka, że bawi się i dzieli zabawkami bardzo ładnie. Ale ma swoje ulubione i ich nikomu nie odda. Ja się nie dziwie, też nie oddaje swoich rzeczy 😀

  9. karmiąc mam trzymać na prawej ręce nie na lewej, bo będzie mańkutem, hehe
    że ma zeza – o 3 tygodniowym noworodku,
    że mam mu kaszę manną gotować i krupnik – jako pierwsze posiłki,
    po co kąpać codziennie?
    czemu nie budzisz dziecka na karmienie w nocy?
    dlaczego moczysz mu uszy?
    najlepsza jest woda z cukrem na ugaszenie pragnienia
    i becik z kołderką puchową
    i płacze dlatego że nie jest ochrzczony i ma kolki dlatego
    wcześniej słyszałam, że moja córka jest za mała aby sprzątać swoje zabawki, w szczególnosci po kazdej zabawie
    itp itd
    jednym słowem makabra…
    najgorsze są rady typu: ja wiem lepiej bo wychowałam swoje dzieci…. itp.

    1. jakies zabobony z poprzedniej epoki. A najgorsze jest to, że ten kto udziela tych świetnych rad nie może się pogodzić z tym, że jako matka mam swoją wiedzę, którą cały czas aktywnie zdobywam…woda z cukrem, lizaki- bo to przeciez dzieci, szczegolnie dziadkowie maja jakas tendencje do upupiania…
      .

    2. „i płacze dlatego że nie jest ochrzczony i ma kolki dlatego”

      ahahahaha .. no na pewno 😀 diabeł przez nią przemawia ahahahaa
      masakra …

  10. JA MIAŁAM TAKĄ SYTUACJE, ŻE WYCHODZĄC NA PODWÓRKO Z MALUCHEM, SPOTKAŁA MNIE W DRZWIACH TEŚCIOWA I MÓWI „JAK TY UBRAŁAŚ TO DZIECKO BĘDZIE MU ZIMNO, WIĘC WRÓCIŁAM DO DOMU UBRAŁAM CIEPLEJ SYNKA( MYŚLĄC, ŻE JA MŁODA MAMA MOGĘ NIE WIEDZIEĆ!!!) NO I DALEJ DUMNIE MASZERUJE NA SPACER JUŻ Z BABCIĄ PO CZYM SPOTYKAMY CIOCIE MĘŻA I SŁYSZE, KOCHANA JAK TY UBRAŁAŚ MAŁEGO PRZECIEŻ BĘDZIE MU ZBYT CIEPŁO, SAMA SIĘ TAK UBIERZ I ZOBACZ JAKI TO KOMFORT, DRAMAT !!! CZUJESZ SIĘ JAK KRETYN, KTÓRY CAŁY DZIEŃ MYŚLI JAK SKRZYWDZIĆ SWOJE DZIECKO !!!

  11. Od teścia ibratowej męża….katar to nie choroba. Gdy za każdym razem na wszystkich spotkaniach rodzinnych moje dzieci 27 m-cy i 9 m-cy są zarażonych przez kuzyneczki które są hartowane katarem średnio 10 m-cy w roku Go mają. ja później przez tydzień siedzę z dziećmi w domu i martwię się żeby tylko skończyło się na katarze

  12. można wyliczać i wyliczać 🙂 ja dodam – przezyłam 40 lat i wiem więcej – chociaż ma 1 dziecko a ja troje

  13. Nienawidzę 9 i 12. Słyszę to często… szczególnie to 9 bo sporo osób uważa że jak nie pracuję tylko jestem w domu z dziećmi to nic nie robię:(

  14. Cały czas słyszę, że powinnam przewiązać wózek czerwoną wstążką. Jak mowie, że wierzę w Boga a nie zabobony to odpowiadają, że dobrze mogę wierzyć, ale abym uważała bo to się sprawdza i lepiej przewiązać…

    1. mi kazali synkowi pluć na oczy albo lizać powieki żeby zmyć czary złych ludzi co na niego patrzą na spacerze….dramat. no i czerwone cokolwiek obowiązkowo. choćby stateczek na bluzce 🙂

  15. Najlepsze są komentarze rzucanie DO DZIECKA, typu: „O i znowu w leżaczku sam tu siedzisz, nikt z Tobą nie rozmawia…” a weszła minutę temu… minutę za późno, bo 2 minuty temu zdążyłam odłożyć dziecko 😉 ZAWSZE tak jest 🙂

  16. Kocham złote rady. Zauważyłam jeden czynnik łączący. Starsze osoby, ciocie, babcie zawsze radzą to, czego u swoich dzieci nie stosowały. „za ciepło na czapkę” – swojemu w taką pogodę ubierała i nie miało odporności. „za mało słona ta zupa” – swojemu wcale nie soliła i jako dorosły, żadnych przypraw nie toleruje. I tak można wymieniać w nieskończoność.

  17. o matko.. też mnie to wkurza. A najbardziej- „ojejku jakie ma zimne nóżki załóż jej skarpetki” . Ja cały czas jeszcze karmię małą- już cały rok, a na początku jak w pierwszych miesiącach miała takie napady płaczu z powodu bólu brzuszka to usłyszałam od sąsiadki (!) że to na pewno przez moje mleko bo jest albo za chude albo za tłuste (?!) i uwaga: żeby sobie odciągnęła do szklanki i zobaczyła (ciekawe jak taką analizę przeprowadzić;p) To chyba było najgorsze głupstwo jakie usłyszałam- bo w sumie i tak według tej „złotej rady” moje mleko było i tak złe- albo za chude albo za tłuste- bo innej przyczyny płaczu dziecka przecież nie było ;p To tylko jedna z rad, którą usłyszałam od sąsiadki ;p

  18. My usłyszeliśmy coś boskiego ostatnio 😀 Zjazd rodzinny. Rocznica ślubu dziadków. Uroczysta impra. Więc pakujemy się i jedziemy (2 rodziców, 4 dzieci) Najmłodszy ma 3 miesiące i już od jakiegoś czasu wyznaczoną datę chrztu. Ale do rzeczy. Przyjeżdżamy, a tam na dzień dobry, tekst od babci: „No jak to tak? Przyjechaliście? Nie boicie się? Przeciez mały nie ochrzczony! Za moich czasów, to się z dzieckiem bez chrztu nigdzie nie chodziło i nikomu nie pokazywało!”… Taa… Do babci mamy 30 km, nie ma to jak powitanie [najukochańszego najmłodszego wnusia….

  19. Ja słyszę od teściowej -ale bylas z nim u lekarza?inne a co ty masz do roboty pobawisz sie z młodym i juz dzień ci mija fajnie ,albo babcie w sklepie jak marudzi mówią chodź chodź zabiorę cie do małego albo o a czemu to dziecko tak płacze to nowoczesne bezstresowe wychowanie …mogłabym wyliczać tak 100innych bo nasz autysta potrafi odstawić szopkę w miejscach publicznych .wisienka najlepsza syt; kiedyś jak syn awanturował sie ze nie chce wyjsć facet zaczął go zagadywać a jak miał go serdecznie gdzies i płakał dalej to zapytał czy to na pewno twoja mama ze tak płaczesz ?

  20. Załóż mu skarpetki, niech nie biega na boso bo będzie chory…. Nie daj mu oglądać bajek na telefonie/tablecie bo oczy sobie popsuje…. Taki duży a nadal ze smoczkiem… Taki duży a jeszcze pampersy nosi… Ubierz go cieplej…. A czemu nie ma rękawiczek… A czemu biega w domu na podkoszulku ubierz mu sweterek ( w pokoju 23 stopnie)…. A kiedy postaracie się o rodzeństwo…. Już bym mu się siostrzyczka przydała…. I wiele wiele innych… 🙂

  21. „ja bym nie tolerowala takiego zachowania u dziecka, ale Ty nie dasz sobie nic powiedzieć!” – nie dość że robisz źle, to jeszcze nikogo nie słuchasz. Podwójne dno 😀

  22. ja na szczęście nie słyszę takich rad od bliskich mi osób, a te słyszane gdzieś na ulicy mam w tak głębokim poważaniu, że po kilku minutach o nich zapominam. a wyrodna matka ze mnie, że hej! bo dziecko nie zawsze ubrane adekwatnie do pogody (zresztą tak jak ja, pogoda jest taka nieprzewidywalna), bo daję jedzenie ze słoika, bo maluję paznokcie, bo dziecko tylko jedno, bo nie pożera kosmicznych ilości jedzenia, bo jest bardzo drobne (ja sama jestem chudym liliputem i nasz lekarz kiedyś o tym, że jest taka drobna powiedział „wie Pani, mrówka słonia nie urodzi”), bo nie pracuję, tylko z dzieckiem siedzę, bo studia i wolontariat to moje widzi mi się, a nie żadne obowiązki, bo mleko modyfikowane pije, bo sama zasypia, bo nie mamy wieczornych rytuałów, bo tacy z nas źli rodzice, że 4 miesięczne dziecko podrzuciliśmy dziadkom i na niemal całą dobę pojechaliśmy na wesele do innego miasta, bo używam cukru, bo nie chustowałam itp. itd. jak się tak poczyta blogi o rodzicielstwie to tych błędów jest tyyyyyyyyyyyyle. moje dziecko jest szczęśliwe, moja mama wspiera mnie całym sercem i nie krytykuje niczego co robię, a porady daje tylko kiedy o to poproszę, a robię to często bo mama jest pielęgniarką rodzinną z ponad 40 letnim stażem, więc doświadczenie pracy z dziećmi ma ogromne. a dobre rady osób z ulicy wpadają mi jednym uchem, a drugim wypadają, więc nie jestem w stanie nawet ich przytoczyć

  23. Jeszcze karmisz? Przecież ona ma już zęby…

    A koleżanka – ochrzcijcie go, ochrzczone dzieci mniej płaczą.

  24. oj… aż włos się jeży gdy się czyta takie „rady”.. a co dopiero słyszeć je – szczególnie w sytuacji, gdy to tylko dolewanie oliwy do ognia…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *