JAK NIE WYCHOWAĆ BAŁAGANIARZA ?

 

Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał…

Ahh te słowa wypowiedziane raz przez moją polonistkę wyryły się na stałe w mojej głowie. Gdy po raz setny wieczorem moja noga napotyka samochodzik bądź klocka, powtarzam sobie w myślach „Ich bolało mocniej niż Ciebie”. (Uff.. i tym razem zadziałało.) Dlatego postanowiliśmy działać, aby na stare lata przyszła synowa nie wypomniała nam totalnego braku wychowania, gdyż nie wszystko przejmuje się w genach i niektóre rzeczy takich jak zamiłowanie do porządku wynosi się z rodzinnego domu.

 
Jak nie wychować bałaganiarza?

Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie „Czy Ty lubisz sprzątać?” i postaw się na miejscu swojej pociechy. Co takiego interesującego jest w sprzątaniu? Dość, że dużo czasu zajmuje Ci ogarniecie domu, to czynność tą musisz powtarzać parę razy w tygodniu. Dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami i na pewno zauważą Twoją cierpiącą minę gdy sprzątasz, dlatego od razu uznają to za nieprzyjemnie zajęcie. Ponadto, w przypadku maluchów sprzątanie po każdej zabawie jest nudne.. Jak to zmienić?

Nie odrzucaj pomocy

Małe dzieci mają tę wspaniałą cechę, że chcą robić wszystko to, co rodzice. Czasami jest to uciążliwe i przeszkadza, kiedy potrzebujemy zrobić coś bardzo szybko, ale w ten sposób dziecko uczy się, jak dbać o czystość w domu, dlatego powinniśmy mu pozwolić sobie pomóc. Gdy widzimy, że dobrze mu idzie, mino wszystko nie powinniśmy  zostawić malucha samego z pierwszymi próbami utrzymania porządku. Pokażmy maluchowi prawidłowy sposób robienia porządków, czy to tylko na półce z zabawkami, czy też w jego pokoju. Dziecko uczy się czynności od otaczających je ludzi, których bardzo dobrze swoimi czujnymi oczkami obserwuje.

Wprowadź zasady

Ustalcie, że zawsze po zabawie razem sprzątacie zabawki. W ten sposób maluch wpaja sobie, że wszystko należy odkładać na swoje miejsce. Jeżeli to nie daje oczekiwanych efektów, trzeba wykazać się małym podstępem. W naszym przypadku podziałało wytłumaczenie Arkowi, że jego krówki i koniki chcą wrócić do domku by mogły tam spać i odpocząć po zabawie z nim, a samochody do garażu. Jednak, aby to poskutkowało, zabawki dziecka powinny mieć swoje miejsce. Trzeba wyznaczyć półki na książki, pudła na misie, czy kosze na klocki. Gdy takich brakuje, zawsze można wybrać się na małe zakupy, na których maluch zdecyduje w jakich pojemniczkach będzie przechowywać swoje zabawki. Na pewno o wiele bardziej będzie chciał sprzątać, gdy w koło będą go otaczać pudła czy kosze w ulubionych kolorach albo w kształtach przypominające dobrze znane postacie z bajek. Dziecko musi wiedzieć, co gdzie powinno się znajdować, żeby mogło po zabawie odkładać przedmioty.

Chwal

Maluch sam posprzątał samochody albo odłożył wszystkie klocki do pudełka? Pochwal je! Niech wie, że to co zrobił, bardzo ci się podoba i jesteś z niego dumna. Docenione dziecko to szczęśliwe dziecko. Ponadto chwalenie jest dużą zachętą i na pewno maluch nie raz będzie chciał posprzątać. Dzieci uwielbiają czuć, że mama jest z nich zadowolona.

 

Zróbcie sobie czasem wolne!

Każdy czasem ma dość sprzątania, więc na pewno nic się nie stanie jak raz zamiast umyć kubki w zlewie, pójdziesz poczytać książkę. Jeśli dziecko zaśnie raz w bałaganie nic wielkiego mu się nie stanie, jeżeli do tej pory sumiennie sprzątał lub bardzo w tym pomagał. Zresztą Ciebie też by przeraził cały zlew naczyń i odechciałoby Ci się zmywania, więc nie zdziw się jeśli malec zobaczy cały pokój z rozrzuconymi zabawkami i nie będzie chciał sprzątać, bo tak duże zadanie go przeraża. Trzeba wtedy ograniczyć mu zadanie do np.: zbierania tylko lalek czy samochodów.

Porządki świetną zabawą

Baw się sprzątając!

To dobry sposób aby przed snem jeszcze porządnie wykończyć malucha, ale też pozwala zapamiętać dziecku, że jest to też dobra zabawa, a oto przecież chodzi by nasza pociecha sprzątała z przyjemnością.Nasza jedna z ulubionych zabaw jest wrzucanie klocków, piłek do odpowiednich pojemników. Na komendę „raz, dwa, trzy” wrzucamy wcześniej znalezione klocki. Co tam, że połowa z tego ląduje obok i trzeba je jeszcze raz wrzucać, jak radość Arka jest przeogromna. I oto w tym chodzi ! Sprzątanie nie jest dla niego przykrym obowiązkiem, tylko kolejną zabawą.

Zresztą najlepszym sposobem na ograniczenie bałaganu jest mniejsza ilość zabawek (tak, wiem to nie takie proste.. u nas zniknęły dwa wory zabawek, a nadal ich ilość nas przeraża) lub pozwalanie się bawić jedną lub dwoma. Ale to już samemu trzeba zdecydować i znaleźć odpowiedni sposób dotarcia do swojego bałaganiarza.

 A Wy jakie zabawy stosujecie przy sprzątaniu? Kto pierwszy ten lepszy czy też nagrody w postaci małego co nieco? 🙂

 

Zapisz się do naszego Newslettera. Co tydzień będziesz dostawał na skrzynkę podsumowanie tygodnia 🙂






Podziel się tym postem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

6 odpowiedzi

  1. u nas: Liweczko wrzuć klocki do pudełka, Liweczko wrzuc opaski do koszyczka, Liweczko… Pięknie!! Brawo! .. i na razie działa 😀

  2. Osobiście najbardziej podoba mi się kwestia ” Zróbcie sobie czasem wolne ” 🙂 . Jedna największą radość i tak daje wspólne sprzątanie z Naszymi pociechami 🙂 🙂

  3. Od jutra biore sie za córkę korzystając z waszych rad , bo przyznam się szczerze odkąd ma młodsze rodzeństwo trochę była niedopilnowana i robiła co chciała .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *